Na przełomie listopada i grudnia odbyły się dwie komisje, bardzo ważne z punktu widzenia mieszkańców wnoszących o odstąpienie od sprzedaży działek u podnóża ursynowskiej górki, w pobliżu ul. Grzegorzewskiej 13. Jednomyślność radnych Komisji Architektury i Ochrony Środowiska w Dzielnicy Ursynów oraz radnych Komisji Ładu Przestrzennego w Radzie Warszawy pozwala mieć nadzieję, że działki ostatecznie nie zostaną sprzedane. Nie oznacza to jednak końca zmagań, mających na celu uratowanie przed zabudową Parku Polskich Wynalazców.

Kiedy półtora miesiąca temu, „Nasz Ursynów” zorganizował konferencję na temat planowanej sprzedaży działek u stóp Parku Polskich Wynalazców, nikt z nas nie przypuszczał, że w tak krótkim czasie uda się osiągnąć tak wiele. Zaangażowanie mieszkańców przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Zebrali prawie 1000 podpisów pod sprzeciwem wobec sprzedaży działki pod zabudowę deweloperską. Dla mnie to przykład prawdziwie obywatelskiej postawy. Mieszkańcom nie było obojętne czy zostaną pozbawieni: i tak już bardzo ograniczonej liczby miejsc parkingowych, terenu do spacerów czy zimowych zjazdów na sankach dla ich dzieci. Tym ludziom nie było wszystko jedno i postanowili działać. Udzielenie poparcia takim osobom i wspieranie ich w podejmowanych wysiłkach to był nasz obowiązek i jednocześnie źródło prawdziwej satysfakcji z pełnienia funkcji radnego Ursynowa.

W dniu 30. października, na mój wniosek Komisja Architektury i Ochrony Środowiska poświęciła obrady tematowi sprzedaży działek przy ul. Grzegorzewskiej. W wyniku tych obrad Komisja przyjęła stanowisko, w którym Komisja zwróciła się do Zarządu Dzielnicy Ursynów, Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami oraz Prezydent m.st. Warszawy o rezygnację ze sprzedaży działek 2/65 i 4/23 z obrębu 11029. Ponadto Komisja Architektury i Ochrony Środowiska zawnioskowała do Rady Warszawy oraz Komisji Ładu Przestrzennego o doprowadzenie do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla ww. działek. Radni dzielnicy i mieszkańcy osiągnęli kompromis, proponując zagospodarowanie omawianego obszaru jako tereny publiczne z możliwością parkowania samochodów osobowych w istniejących miejscach postojowych. W proponowanym przez mnie projekcie uchwały, zamiast „terenów publicznych” znalazła się „zieleń parkowa z funkcją rekreacyjną”, co pozostawało w zgodzie z treścią wniosku złożonego przez mieszkańców. Zarówno ja, jak i mieszkańcy, pod pojęciem „tereny publiczne” rozumiemy przede wszystkim tereny zieleni parkowej. Uzasadniony niepokój budzą więc słowa Burmistrza naszej Dzielnicy, w których wspomina on o możliwości budowy na tej niewielkiej działce małego przedszkola. Jestem zwolennikiem budowy nowych i rozbudowy już istniejących placówek przedszkolnych. Jednak nadal uważam, że przedmiotowe działki powinny pozostać w niezmienionym kształcie bądź, jak postulują mieszkańcy, przeznaczone na: ścieżkę zdrowia, teren z tablicami edukacyjnymi czy placem zabaw dla dzieci (Imielin nie ma placu zabaw podobnego do tych na osiedlu Jary czy Przy Bażantarni). Muszę przyznać, że takie propozycje bez zbędnej ingerencji w dotychczasowe ukształtowanie terenu i podnoszenia kosztów warte są rozważenia. Tym bardziej, że w dość naturalny sposób komponowałyby się z przyszłym Parkiem Polskich Wynalazców. Natomiast jakiekolwiek plany zabudowy tych działek wiązałyby się ze sporymi wydatkami na rekultywację części górki zajmującej lwią część działki pod ewentualną inwestycję, która wdzierałaby się także w obszar przyszłego Parku. Ponadto problem z niewystarczającą liczbą miejsc parkingowych i trudną sytuacją komunikacyjną nasiliłby się.

Nie próbujmy teraz rozstrzygać o tym, co ma być umiejscowione na tych działkach. Na takie rozstrzygnięcia przyjdzie jeszcze pora. Komisja Ładu Przestrzennego (3.12.) podjęła bliźniaczą uchwałę, w której zwraca się do miasta z wnioskiem o wszczęcie procedury planistycznej polegającej na zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. To właśnie planiści, w procesie zmiany miejscowego planu, rozstrzygną o przeznaczeniu tych działek, a ponieważ ważną rolę w procesie uchwalania planu miejscowego odgrywają również wnioski i uwagi mieszkańców, jestem spokojny, że przy społecznym nadzorze zmiana powinna uwzględniać potrzeby okolicznych mieszkańców. Mam teraz nadzieję, że miasto jak najszybciej przystąpi do zmiany tych planów, bo tylko one będą gwarantowały, że tereny w bezpośrednim otoczeniu Parku Polskich Wynalazców nie zostaną zabudowane. Ze swej strony pragnę zapewnić mieszkańców o tym, że nadal będę monitorował tę sprawę aż do momentu stworzenia ostatecznej wersji miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Po raz kolejny wyrażam nadzieję, że działki te zostaną włączone do Parku Polskich Wynalazców z zachowaniem obecnego stanu, gdzie mieszkańcy parkują swoje samochody na przeciwko bloku przy ul. Grzegorzewskiej 13.

W mojej ocenie, kluczową rolę w całej tej sprawie, obok wielkiego zaangażowania mieszkańców odegrał fakt (odkryty przez mieszkańców) istnienia wady prawnej ciążącej na jednej z działek przeznaczonych do sprzedaży. Wydaje się, że to przesądziło o tak szybkim odstąpieniu od realizacji planu sprzedaży. Wykrycie istniejącego od 1997r. roszczenia Spółdzielni Mieszkaniowej „Na Skraju”, uchroniło mieszkańców przed powieleniem sytuacji, z którą mamy do czynienia w przypadku inwestycji zwanej ursynowskim fortepianem.

Paweł LENARCZYK
radny Dzielnicy Ursynów
„Nasz Ursynów”

 

Artykuł ukazał się w Passie z 17.12.2015 (nr 50): http://passa.waw.pl/artykul/ratujmy-gorke,499