30 listopada 2017 zwróciłem się do zastępcy prezydenta m.st. Warszawy p. Renaty Kaznowskiej z prośbą o spotkanie, na którym dowiem się dlaczego miasto, mimo społecznych protestów zlikwidowało pętle autobusową Natolin Płn. oraz czy miasto w końcu zaangażuje się w znalezienie społecznie akceptowalnej lokalizacji dla bazarku „Na Dołku”? Zamiast propozycji spotkania, otrzymałem śmiałe – delikatnie pisząc pismo podpisane przez panią prezydent R.Kaznowską. W skrócie można napisać, że władze miasta nie widzą nic problematycznego w tym, że dla radnego likwiduje się pętle autobusową. Odpowiedziałem poniższym pismem na wystąpienie pani prezydent komentując go i ponownie prosząc o wyznaczenie spotkania, tym razem powołując się na przepisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego.

***

Renata KAZNOWSKA
Zastępca Prezydenta
m.st. Warszawy

Data: 10.01.2018

Szanowna Pani Prezydent,

dziękuję za pismo oznaczone sygnaturą GP-AF-ZP-III.0056.1.2018.ALK z dnia 4.01.2018. Jednakże chciałbym przypomnieć, iż nie stanowi ono odpowiedzi na moją prośbę.

W dniu 30.11.2017 drogą mailową zwróciłem się do Pani o wyznaczenie terminu spotkania w sprawie likwidacji potrzebnej na Ursynowie pętli autobusowej i ewentualnego przeniesienia w to miejsce bazarku, którym zarządza radny dzielnicy Ursynów reprezentujący klub Platformy Obywatelskiej. Po miesiącu czasu otrzymałem zamiast wyznaczenia terminu spotkania przedmiotowe pismo.

Z uwagi na to, ponawiam prośbę o pilne wyznaczenie terminu spotkania. Mój wniosek kieruję na podstawie art. 253 Kodeksu Postępowania Administracyjnego i proszę ponownie o zorganizowanie takiego spotkania z Panią lub Panem Michałem Olszewskim Zastępcą Prezydenta m.st. Warszawy.

Odpowiadając na Pani pismo informuję, że co najmniej od 2014 r. apelujemy do władz dzielnicy Ursynów i Warszawy, że należało wyznaczyć tymczasową lokalizację dla Bazarku Na Dołku, która nie powodowałaby konfliktów społecznych i byłaby powszechnie akceptowalna. Niestety apele te, nie zostały wzięte pod uwagę. Także w odpowiedzi z 04.01.2018 r. nie odniosła się Pani do przedstawionej przez nas na spotkaniu, które odbyło się z Pani udziałem 04.08.2017 r., propozycji przeniesienia targowiska w rejon Areny Ursynów od północnej strony. Podnosi Pani tylko argument, iż czas determinuje Państwa decyzje, a od lipca 2017 r. (data spotkania) ten czas został przez Państwa zmarnowany, gdy próbowano doprowadzić do dzierżawy pętli autobusowej z naruszeniem prawa.

Kilka lat, to był odpowiedni czas na podjęcie z mieszkańcami i kupcami dialogu, czas na dokonanie relokacji targowiska. Nie było potrzeby likwidowania pętli autobusowej, gdyż 13.05.2016 r. Zarząd Dzielnicy Ursynów wydał decyzję ustalającą warunki zabudowy dla targowiska od południowej strony Areny Ursynów. Ta decyzja jest prawomocna, nie została zaskarżona przez żadną ze stron i nie powodowała kontrowersji, takich jak likwidacja pętli Natolin Płn., degradacja terenu zielonego wzdłuż al. KEN, czy sprzeciwu dużej części mieszkańców. Gdyby przedstawiciele miejskiego ratusza działali w dobrej wierze, gdyby kierowali się bezstronnością i interesem publicznym, a nie prywatnym, targowisko zostałoby przeniesione w to miejsce, albo w drugą, przedstawianą przez nas lokalizację, od północnej strony Areny Ursynów.

Chciałbym się mylić, ale w mojej opinii działania władz miasta i dzielnicy są nacechowane konfliktem interesów i stronniczością, gdyż nie służą one interesowi publicznemu, a jedynie spełnieniu oczekiwań ursynowskiego radnego. Nie znam tego typu przypadków w dzielnicy Ursynów, aby jakikolwiek zarząd dzielnicy, czy Prezydent m.st. Warszawy, wspierał w tak bezpardonowy sposób interes prywatny, kosztem publicznego. Uważam, że likwidacja pętli autobusowej, oprócz spowodowania oburzenia wśród mieszkańców, pogorszenia jakości obsługi transportowej dla mieszkańców, może także oznaczać naruszenie przepisów prawa (w tej sprawie zawiadomiliśmy prokuraturę). Chciałbym przypomnieć, iż w dniu 04.07.2017 przy Pani udziale podjęto kierunkowe ustalenie, na podstawie, którego doszło do próby dzierżawy nieruchomości pętli autobusowej (później okazało się, że nie było można jej wydzierżawić, gdyż nie pozwalał na to status tej działki; następnie zmieniono stan prawny nieruchomości, po to by wydzierżawić teren dla funkcje targowiska).

Na koniec chcę panią zapewnić, że wszystkie działania stowarzyszenia Otwarty Ursynów podejmowane są w dobrej wierze i w ramach obowiązującego prawa – w interesie publicznym i społecznym. W swoich działaniach kierujemy się wolą Rady Dzielnicy Ursynów wyrażoną w stanowisku w dniu 14.10.2014 r., w którym to radni sprzeciwili się przenoszeniu Bazarku na Dołku w rejon ul. Polaka i al. KEN, ale zobowiązali władze Warszawy i dzielnicy do znalezienia innego miejsca (to jest jedyne stanowisko, czy uchwała organów dzielnicy). W tej sprawie, mieszkańcy wielokrotnie prosili nas o pomoc, bo są bezsilni wobec działań podejmowanych przez władze Dzielnicy Ursynów i Warszawy. Niestety nikt z nimi nie chciał prowadzić realnego dialogu, a wszelkie pozorne rozmowy były podejmowane z pozycji siły i interesu radnego Piotra Karczewskiego, a nie społecznego i publicznego. Ja jako radny dzielnicy, a także stowarzyszenie Otwarty Ursynów jesteśmy zbulwersowani Państwa postawą, a przede wszystkim tym, że mimo, iż Wojewoda Mazowiecki w dniu 28 grudnia 2017 r. wydał zezwolenie na budowę POW, Państwo od lipca 2017 r. nie potrafiliście przekazać terenu, na którym znajduje się targowisko (a wcześniej zapewnić innego miejsca pod handel). Mam nadzieję, iż Państwa stronniczość, brak umiejętności odstąpienia od błędnej decyzji o relokacji targowiska w rejon ul. Polaka, nie przyczyni się do opóźnień przy budowie POW. Przypominam: dnia 11.12.2015 r. została podpisana umowa na budowę drogi ekspresowej S-2 na ursynowskim odcinku, dnia 30. 06.2017 r. GDDKiA wystąpiła do Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie o przejęcie terenu, a Państwo przez pół roku nie przygotowaliście terenu, który mógłby zostać przeznaczony na budowę; takie zobowiązanie wynika z porozumieniu zawartego pomiędzy m.st. Warszawa, a GDDKiA w dniu 15.12.2015 r. i oświadczenia Prezydenta Warszawy z dnia 15.01.2016 r.; z informacji medialnych wynika, iż GDDKiA, była zmuszona w tej sprawie do wystąpienia do Wojewody Mazowieckiego o przeprowadzenie egzekucji tego terenu. Warto podkreślić, że przenoszenie targowiska na pętlę wymaga szeregu decyzji administracyjnych i zwarcia umów, których dziś nie ma.

Pozwolę zgodzić się z Panią w jednym: niewystarczająca komunikacja na poziomie dzielnicowym. Takiej komunikacji owszem zabrakło, ale to nie my jesteśmy powodem jej braku, a obecne władze dzielnicy na czele z burmistrzem R. Kempą, które konsekwentnie odmawiały takiego dialogu. Śmiem twierdzić, iż mogła zostać Pani także wprowadzona w błąd przez zarząd dzielnicy, iż żadna inna lokalizacja dla bazarku, oprócz tej na pętli autobusowej, jest niemożliwa. W związku z tymi problemami zwróciliśmy się w imieniu mieszkańców do Pani z prośbą o mediację. Jesteśmy rozczarowani, że nasza prośba nie została zrealizowana. Z mojej strony mogę Panią zapewnić o gotowości prowadzenia rozmów i dialogu ws. nowej lokalizacji dla Bazarku Na Dołku, jednak jej podstawowym założeniem jest rezygnacja z forsowanego przez radnego dzielnicy, także władze Warszawy i dzielnicy, lokalizacji przy ul. Polaka i na pętli autobusowej Natolin Płn. i przywrócenie tej pętli jej pierwotnego charakteru obsługi komunikacyjnej naszej dzielnicy. Uważam, iż istnienie pętli jest niezbędne w czasie budowy POW.

Na zakończenie, pragnę Panią zapewnić, że zarówno ja, czy stowarzyszenie Otwarty Ursynów, jesteśmy zwolennikami, aby Bazarek na Dołku nadal funkcjonował. W tym celu podejmowaliśmy na przestrzeni kilku lat wiele działań, staraliśmy się przekonywać, przede wszystkim zarząd dzielnicy, do wyznaczenia innej, niż teren pętli autobusowej lokalizacji. Jesteśmy zdumieni, że taka sprawa nie została odpowiednio przeprowadzona, a było na to kilka lat. Ubolewamy też, że w szczególności zarząd dzielnicy, nie był zainteresowany znalezieniem docelowego rozwiązania, tak aby zapewnić kupcom nie tymczasowe miejsce na targowisko, a stworzenie warunków do powstania docelowego targowiska. Nie chcemy też licytować się z Panią na liczby, kto ile wysłał maili, czy podpisów, bo to nie jest żaden argument. Organy m.st. Warszawy powinny reprezentować interes społeczny, publiczny, a nie tylko interes jednego radnego, czy wąskiej grupy osób. Takie argumenty nie uprawniają np. do likwidacji pętli autobusowej, do pogorszenia obsługi transportowej, do blokowania przez autobusy ulic, czy w przyszłości ulokowania prywatnej inwestycji na mieniu komunalnym, która w żaden sposób nie koresponduje z charakterem centrum dzielnicy, a w końcu ponoszenia przez miasto dodatkowych kosztów, tylko po to, by wydzierżawić teren na targowisko (około 100 tys. na miesiąc). Jestem także przekonany, iż argument o tym, iż Bazarek na Dołku przeniesie się w to miejsce na 3 lata jest fałszywy.

Z wyrazami szacunku

Paweł Lenarczyk