To podobno już 5. próba zmiany nazwy ul. Związku Walki Młodych. O pracach nad zmianą nazwy poinformował lokalny portal HaloUrsynow.pl wartykule pt. „Ulice do dekomunizacji. Ciszewskiego i ZWM zmienią nazwy?„. Kiedy cała Warszawa żyje dyskusją o zmianie ul. im. Dąbrowszczaków, w naszym najbliższym otoczeniu są zakusy, aby dokonać zmiany nazwy ul. Ciszewskiego i ZWM.

Jeżeli uznać, że dekomunizacja Józefa Feliksa Ciszewskiego, polskiego komunisty, którego wykończył sam system komunistyczny podczas „wielkiej czystki” w 1937 roku – to mało znaczący fakt i dotyczący około 20 numerów SGGW lub E.Leclerc’a, to jednak inną rangę należy przypisać zmianie nazwy ul. Związku Walki Młodych.

Ulicę ZWM zamieszkuje około 3 tys. mieszkańców. Wyobraźmy sobie teraz, że zmiana wchodzi w życie. Mieszkańcy tej ulicy muszą zmienić wszystkie dokumenty, w których widniej ta nazwa. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, ilu dokumentów może to dotyczyć i jakie z tym wiązały by się koszty. Dodatkowo na tej ulicy są zarejestrowane firmy i instytucje publiczne (szkoła podstawowa i przedszkole). Parę lat temu podobno jedna z takich firm wyliczyła, że zmiana nazwy ulicy kosztowała by ją kwotę około 9 tys. zł. SMB Stokłosy kilka lat temu również wyliczył, że zmiana szyldów na budynkach to kwota około 100 tys. zł. A to tylko wierzchołek góry lodowej, nie wliczając oczywiście czasu jaki trzeba poświecić na załatwianie wszystkich formalności związanych ze zmianą nazwy. Pamiętajmy, że „czas” to w dzisiejszych czasach to też „pieniądz”.

Do momentu kiedy nie ma pieniędzy na edukację, SP 319 nie ma rozbudowanej stołówki, SP 303 marzy o boisku z prawdziwego zdarzenia, brak jest miejsc w przedszkolach i żłobkach, do tego momentu uważam, że pieniądze przeznaczone na zmianę nazwy ulicy powinny zostać przeznaczone na bardziej potrzebne wydatki, takie jak chociażby te, które wymieniłem powyżej.

Organizacja jaką był Związek Walki Młodych, nigdy by pewnie nie doczekał się upamiętnienia nazwą ulicy, gdyby nie czasy komunistyczne. W mojej ocenie czas na zmianę tej nazwy powinien nadejść po przemianach 1989 roku, a nie 25 lat po odzyskaniu niepodległości. Z tego co wiem, to i tak mieszkańcy częściej używają skrótu ZWM, niż pełnej nazwy, a jeżeli już ją używają, to zapewne nie mają na jej temat zbyt dużo do powiedzenia.

Reasumując. Koszty są niewspółmierne do rezultatów, a sami mieszkańcy w ankiecie przeprowadzonej przez SMB Stokłosy wyraźnie opowiedzieli się, że nie życzą sobie takiej zmiany (96% była przeciwna zmianie nazwy ulicy). Nie wspomnę o tym, że sprawą zmiany nazwy ulicy zajmował się również Naczelny Sąd Administracyjny, który w swoim wyroku z 1998 roku unieważnił uchwałę o zmianie nazwy ul. ZWM.

Nie wyobrażam sobie, że taka zmiana mogłaby nastąpić bez szeroki konsultacji społecznych i dokładnej analizy kosztów tego przedsięwzięcia.

Zaniepokojony tą sytuacją, spytałem się na Twitter.ze szefa PO w radzie Warszawy czy informacje o planowanej zmianie nazwy ul. ZWM są prawdziwe:

Twitter_ZWM

Z licznych rozmów z mieszkańcami wiem, że jeżeli władze Warszawy będą chciały jednak próbować zmienić nazwę ulicy, wówczas nie pozostanie to bez stanowczej reakcji mieszkańców.

Zachęcam też do oddania swojego głosu w sądzie nt. zmiany nazwy ul. ZWM. Jak na razie zdecydowana większość głosujących opowiada się za zachowaniem dotychczasowej nazwy.

Mimo wszystko, powyższe zapewnienia radnego Warszawy nie uspokoiły mnie i postanowiłem złożyć interpelację w tej sprawie, aby dowiedzieć się wszystkich szczegółów na ten temat. Czekam na szybką odpowiedz.

„Szanowny Panie Burmistrzu,

w związku z medialnymi doniesieniami jakoby rada m.st. Warszawy przygotowuje zmianę nazwy
ul. Związku Walki Młodych, proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

  1. Czy zmiana była lub będzie konsultowana z zainteresowanymi mieszkańcami ul. ZWM lub władzami SMB „Stokłosy” (forma konsultacji/czas)?
  2. Czy władzom Warszawy znamy jest wyrok NSA (sygn. Akt I SA 1860/97) z 26.02.1998 r., który stwierdził nieważność zaskarżonej uchwały rady m.st. Warszawy zmieniającą nazwę ul. ZWM?
  3. Czy władzom miasta znane są wyniki ankiety jaką przeprowadziła SBM „Stokłosy” wspólnie z Radą Nadzorczą  w 2004 r. W ankiecie tej wzięło udział 2 087 osób, z tego mieszkańców 2 054 osoby, najemców lokali użytkowych 33 osoby. Za zmianą nazwy ulicy ZWM wypowiedziało się 71 osób, co stanowiło 3,40% ogólnej liczby uczestników ankiety. Przeciw zmianie nazwy ulicy ZWM, wypowiedziało się
    2 016 osób, co stanowi 96,60% ogólnej liczby uczestników ankiety.
  4. Czy miasto posiada dokładne wyliczenia, ile zmiana nazwy ulicy będzie kosztowała mieszkańców, firmy zarejestrowane przy tej ulicy oraz jakie koszty zostaną poniesione przez członków SMB Stokłosy w związku ze zmianą oznakowania domów? Ile pieniędzy będzie kosztowała zmiana nazwy obiektów użyteczności publicznej (SP nr 319, przedszkole nr 385) oraz ile wyniosą inne koszty z jakimi należy się liczyć przy tego typu zmianach? Proszę o przedstawienie wszystkich szczegółowych kosztów związanych z ewentualną zmianą nazwy ul. ZWM.
  5. Jakie działania podjęła już rada m.st. Warszawy w związku ze zmianą nazwy ul. ZWM oraz jakie kolejne działania zostaną podjęte w tej sprawie (harmonogram/główne działania).
  6. Dlaczego tak ważne zmiany są procedowane przez radę m.st. Warszawy podczas okresu wakacyjnego?

Pragnę poinformować, że otrzymuję liczne sygnały od mieszkańców, którzy są zdeterminowani podjąć wszelkiego typu działania zmierzające do zachowania obecnie funkcjonującej nazwy ulicy Związku Walki Młodych.”

 

Mój artykuł w Passie „Ul. ZWM i Ciszewskiego do dekomunizacji?