Podsumowanie działań koalicji: działania nowych władz to głównie zapowiedzi, a nie realne zmiany, przypisywanie sobie zasług; typowe działania PR-owe, propaganda; brak nowej jakości w rządzeniu, w wielu przypadkach kontynuacja działań poprzednich władz, a nie własne pomysły; upartyjnienie samorządu – administrowanie, zmniejszenie roli samorządu; brak transparentności i dobrej polityki informacyjnej, szumne zapowiedzi a „szuflady puste”;

  • Obietnice koalicji: więcej inwestycji i więcej pieniędzy dla dzielnicy; uchwalenie planów zagospodarowania przestrzennego dla całego Ursynowa w kadencji 2014-2018; uregulowanie kwestii użytkowania wieczystego i własności nieruchomości; wzorowe stosunki na linii dzielnica-miasto; sprawne zarządzanie;
  • Ocena polityczna: Koalicja ukształtowana na nieszczerości i intrydze (zachowanie Teresy Jurczyńskiej-Owczarek); koalicja krucha, niestabilna, oparta tylko na 1 głosie; wprowadzenie zarządu komisarycznego – niemożność wyboru zarządu przez koalicję; burmistrz i członkowie zarządu „przyniesieni w teczce”; konflikty interesów radnych PO; członkiem zarządu osoba bez wyższego wykształcenia i doświadczenia samorządowego; powołanie Teresy Jurczyńskiej-Owczarek na stanowisko przewodniczącej rady dzielnicy – odwołanie ze stanowiska radnej Katarzyny Polak (sprawa Tomasza Menciny, który chciał brać udział w głosowaniu, mimo iż nie był już radnym); polityczne szykany pracowników urzędu, zwolnienia pracowników, a zatrudnianie nowych osób
    z politycznego nadania;
  • Ocena finansów oświaty: budżet dzielnicy – brak autorskich wniosków do budżetu; przypisywanie sobie przez nowy zarząd zasług w postaci realizacji inwestycji rozpoczętych już w poprzedniej kadencji; kwestia dodania 7 mln zł na wykup gruntów pod ul. Ciszewskiego-bis – przypisanie sobie zasług, pomimo faktu, iż był to wniosek poprzednich władz, którego PO ówcześnie nie poparła,
    ul. Ciszewskiego-bis – zdecydowanie za późno;
  • Ocena dzielnicowej oświaty: brak konsekwencji w działaniu – realizowanie stale krytykowanych wcześniej założeń poprzednich władz; przeciąganie procesu scalania gruntów przy ul. Zaruby pod powstanie nowej placówki oświatowej na Kabatach; problemy dot. CIX Liceum Ogólnokształcącego im. Heleny Modrzejewskiej (brak naboru do klasy o profilu ratunkowym) – likwidacja?; problemy dot. Gimnazjum nr 96 przy ul. Wokalnej 1 (zaniechanie naboru do trzech klas terapeutycznych) -likwidacja?
  • Inne: Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego – nowy burmistrz obiecał, że do końca kadencji cały Ursynów będzie takowymi objęty -> w okresie 100 dni brak podjęcia jakichkolwiek kroków w tym zakresie; brak konkretnych działań (mimo szumnych zapowiedzi) ws. przekształcenia gruntów
    w wieczyste użytkowanie, na własność; brak informacji nt. budowy ośrodka dla osób niepełnosprawnych w ramach budżetu partycypacyjnego, czy ta inwestycja powstanie?; brak działań zarządu w sprawie ocalenia istnienia „Bazarku na Dołku” – niejasne stanowisko;
  • Pozytywy: związane z kontynuacją działań rozpoczętych przez poprzednie władze – m.in. budowa pierwszego dzielnicowego domu kultury; pozyskanie środków na budowę połączenia Ursynowa z Wilanowem (ul. Ciszewskiego-bis); budowa placu zabaw dla dzieci niepełnosprawnych przy przedszkolu na ul. Teligi; deklaracja kontynuacji budowy Parku im. Cichociemnych (na górce Kazurce) oraz nowego Parku Polskich Wynalazców (Rosoła, Szolc-Rogozińskiego, Grzegorzewskiej).

Ocena:

Kiedy koalicja Platformy Obywatelskiej i Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa przejmowała w grudniu 2014 r.  stery władzy  w ursynowskim samorządzie, politycy obu tych formacji zapowiadali, że ich rządy będą oznaczały dla Ursynowa dużo lepsze czasy:

– przede wszystkim więcej inwestycji i więcej pieniędzy,

– uchwalenie planów zagospodarowania przestrzennego dla całego Ursynowa,

– uregulowanie kwestii użytkowania wieczystego i własności nieruchomości,

– wzorowe stosunki na linii dzielnica-miasto, czy też sprawne zarządzanie.

Wszystko to miało być zrealizowane dzięki temu, że władze w mieście praktycznie samodzielnie sprawuje główna partia ursynowskiej koalicji, czyli Platforma Obywatelska.

Minęło pierwsze 100 dni trwania koalicji i oczywiste jest, że po takim czasu nie da się przedstawić całościowej oceny. Jednak już dziś można nabrać poważnych wątpliwości, czy rządy koalicji PO-IMU faktycznie dają szansę na rozwój Ursynowa i czy szumne zapowiedzi zostaną zrealizowane. Pierwsze wrażenia rozczarowują, gdyż mamy do czynienia z  typowymi technokratycznymi partyjnymi rządami – nie ma żadnej spójnej koncepcji, nowych pomysłów, wszystko jest odtwórcze, a przede wszystkim uwidacznia się wielka niekonsekwencja w stosunku do zapowiedzi z kampanii wyborczej. Pierwsze testy mamy za sobą i nie przebiegły one pomyślnie.

I. Ocena polityczna

Obecna koalicja została ukształtowana na nieszczerości i intrydze. Przypominamy, że do jej stworzenia doszło po decyzji radnej Teresy Jurczyńskiej-Owczarek, która mimo zapewnień wobec swojego środowiska politycznego zagłosowała za kandydatem na burmistrza dzielnicy Ursynów zgłoszonego przez Platformę Obywatelską. Koalicja bardzo krucha, skrojona jedynie na potrzeby politycznego przewrotu i utrzymania za wszelką cenę władzy, oparta tylko o jeden głos i pozbawiona jakichkolwiek wartości, nie gwarantuje  stabilnych i skutecznych rządów, niepodatnych na polityczne targi.

Potwierdzeniem jest choćby fakt, iż była ona niezdolna nawet do dokonania wyboru zarządu dzielnicy Ursynów w ustawowym 30 dniowym terminie.Pierwszy raz w historii ursynowskiego samorządu, zarząd został powołany w tzw. komisarycznym trybie przez Prezydenta Warszawy. Nie posiada on zatem przymiotu zarządu demokratycznie wybranego przez radę dzielnicy. Jest to o tyle ważne, iż zarząd wybrany przez radnych posiada silny mandat ich zaufania, pochodzi z wyboru pośredniego, gdyż to mieszkańcy wybierają radnych, a ci wskazują burmistrza i pozostałych członków zarządu. Zarząd bez takiego mandatu jest zarządem przyniesionym w teczce. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż burmistrz dzielnicy Ursynów Robert Kempa nie został zweryfikowany ani przez ursynowskich wyborców, ani przez jakikolwiek innych wyborców. Jest po prostu działaczem partyjnym. Bez wątpienia jest to jego słabością, gdyż nie posiada on poparcia mieszkańców wyrażonego w wyborach, oddanych bezpośrednio na niego głosów. Wcześniej sprawował funkcję wykonawczą, ale w innej dzielnicy. Krytycznie oceniamy politykę Platformy Obywatelskiej polegającą na karuzeli burmistrzów – raz są w jednej dzielnicy, a później w innej. To powoduje, że często nie mają nic wspólnego z daną dzielnicą i pierwsze miesiące muszą poświęcić na „uczenie się dzielnicy”.

Z zaskoczeniem przyjęliśmy informację, iż do zarządu została powołana osoba, która nie posiada wykształcenia wyższego, a tym bardziej żadnego doświadczenia samorządowego. Taka sytuacja oprócz tego, że jest wątpliwa prawnie również nigdy nie miała miejsca, gdyż do tej pory standardem było wskazywanie do zarządu osób posiadających wykształcenie wyższe.

Mimo apelu (list otwarty) skierowanego przez „Nasz Ursynów”, Prawo i Sprawiedliwość do Przewodniczącego klubu radnych Platformy Obywatelskiej, aby na stanowisko przewodniczącej Rady Dzielnicy nie wskazywać Teresy Jurczyńskiej-Owczarek, osoba ta została jednak wyznaczona na tę funkcję, a następnie głosami PO i IMU została na nie wybrana. Tym samym większość zakpiła sobie z wieloletniej tradycji wyboru przewodniczącego rady, która to osoby zawsze miała nieposzlakowane walory moralne oraz łączyła i reprezentowała wszystkich radnych. Warto tylko przypomnieć, że tę funkcję sprawował m.in. Wojciech Matyjasiak (obecny zastępca burmistrza), Michał Matejka (wieloletni radny PO), Katarzyna Polak (wieloletnia radna PiS) czy szanowany i ceniony varsawianista prof. Lech Królikowski. Nigdy wyborom przewodniczącego rady nie towarzyszyło tyle złych emocji co przy wyborze Teresy Jurczyńskiej-Owczarek.

Koalicja PO i IMU na początku swojego działania złożyła wniosek o odwołanie ówczesnej przewodniczącej rady dzielnicy Ursynów Katarzyny Polak, a później okazało się, że nie ma odpowiedniej ilości głosów do jej odwołania. Aby to zrobić, w głosowaniu nad jej odwołaniem miał wziąć udział Tomasz Mencina, który dzień wcześniej został powołany przez prezydenta Warszawy na burmistrza w innej dzielnicy. Tym samym przestał być radnym. Ta sytuacja poważnie naraziła reputację ursynowskiego samorządu na szwank. Zamiast sprawnego rządzenia zafundowano nam spektakl naginania procedur do celów politycznych.

Wreszcie 100 pierwszych dni oznaczało również polityczne szykany dla pracowników urzędu. Po pierwsze rozpoczęto zwolnienia, m.in. naczelnika wydziału promocji, zachęcono skutecznie do odejścia z pracy naczelnika wydziału prawnego, nie przedłużono umowy osobie, która od samego początku prowadziła sprawy budżetu partycypacyjnego. Co więcej,mimo zapowiedzi transparentności, ogłaszania otwartych konkursów, w urzędzie dzielnicy zostały zatrudnione bez publicznych konkursów nowe osoby z politycznego nadania (głównie z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa). Okazało się, że wcześniejsza nieuzasadniona krytyka poprzedników była jedynie wytrychem do zdobycia poparcia w wyborach.  Wiele zastrzeżeń budzi także łączenie przez niektórych radnych Platformy Obywatelskiej funkcji kontrolnych z funkcjami wykonawczymi lub prowadzenie działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, co w naszej opinii może stanowić naruszenie prawa.

II. Ocena finansów dzielnicy

Drugi test dotyczył finansów dzielnicy, a przede wszystkim załącznika budżetowego dzielnicy Ursynów. Działania nowych władz w tej materii są rozczarowujące, m.in.  z powodu braku zgłoszenia autorskich wniosków do budżetu. Przywrócenie środków pod budowę dróg niezrealizowanych w 2014 r. (Pileckiego, Baletowa, odwonienia Farbiarskiej, wykupu gruntów pod ul. Drzemlika) to rzecz standardowa. Te inwestycje zostały już wcześniej rozpoczęte i potrzebę przesunięcia ich na rok 2015 zgłosił poprzedni zarząd, gdyż nie było możliwe ich wykonanie w 2014 r. Podobnie środki na nabycie gruntów pod budowę ulicy na odcinku Taborowa-Łączyny zostały pozyskane przez zarząd Piotra Guziała w ramach porozumienia z deweloperem, który ma wybudować tę drogę.  Przypisywanie sobie takich zasług  przez obecnego burmistrza to czysta propaganda i jest to nieuczciwe względem mieszkańców. Jeżeli mielibyśmy stosować taką miarę skuteczności, to w pierwszych dwóch miesiącach swojego urzędowania poprzedni zarząd pozyskał około 30 mln zł, które nie zostały wydane przez poprzedników w 2010 r.

Co prawda w WPF przesunięto 7 mln zł z ogólnej kwoty 80 mln zł nawykup gruntów pod ul. Ciszewskiego-bis na rok 2015, ale należy mieć na uwadze, że był to wniosek poprzednich władz (przygotowany i przedstawiony przez radnych „Nasz Ursynów” i  przegłosowany przez radę dzielnicy w dniu 14 października 2014 r. (uchwała nr 309, należy podkreślić, że wówczas radni z PO nie popierali tej propozycji i wstrzymali się od głosu). Przesunięcie środków na ten cel bardzo cieszy, ale trzeba pamiętać, że są to środki ogólno-miejskie a nie dzielnicowe (Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych) i że jest to jednak umiarkowany sukces, bo inwestycja i tak w głównej części dalej jest zaplanowana dopiero na lata 2020-23. O budowę tej drogi zabiegamy od lat, od dawna znany jest fakt, że w pasie pod nią zarezerwowanym może zostać wydane pozwolenie na budowę. Trwa wyścig z czasem i mamy nadzieje, że zostanie on wygrany. W poprzedniej kadencji apelowaliśmy w tej sprawie do władz miasta wielokrotnie. Gdyby miasto nie przesunęło tych środków w tym momencie, to byłoby to całkowicie niezrozumiałe. Uważamy, że wszelkie działania w tym zakresie są spóźnione i krytycznie oceniamy zaniedbania m.st. Warszawy w tej sprawie.

III. Ocena dzielnicowej oświaty

Przez ostatnie 4 lata rządów koalicji „Naszego Ursynowa” udało się utworzyć ponad 500 miejsc w przedszkolach. Oczekujemy, że nasze działania w sferze edukacji będą kontynuowane.  Zdajemy sobie sprawę, że jest jeszcze wiele problemów przed ursynowską oświatą i że wiele miejsc szkolnych i przedszkolnych jest do utworzenia, aby zapewnić uczniom jak najlepsze warunki do nauki. Ponownie okazuje się, że najtańszym i najszybszym sposobem na zwiększenie tych miejsc jest rozbudowa istniejących placówek. Nie krytykujemy tego, ponieważ jesteśmy odpowiedzialną formacją, ale wskazujemy, iż politycy Platformy Obywatelskiej i Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa właśnie taki sposób zwiększania ilości miejsc poddawali nieustannej krytyce przez poprzednie 4 lata. Jest to nieuczciwe zachowanie względem mieszkańców Ursynowa pokazujące niekonsekwencję koalicyjnych polityków. Dodatkowo warto zauważyć, iż dzielnica to jedynie jednostka pomocnicza m.st. Warszawy i jest ona zależna od decyzji władz m.st. Warszawy, które od 8 lat rządzą naszym miastem i nie potrafiły one w ciągu tak długiego okresu sprostać demograficznym wyzwaniom zmuszając dzielnicowe władze jedynie do „łatania dziur”.

Za rządów „Naszego Ursynowa” rozpoczęliśmy trudny proces scalania gruntów na ul. Zaruby, obecny zarząd przeciąga tę sprawęna następny rok. Jest to dla nas niezrozumiałe działanie odsuwające budowę nowej placówki oświatowej na Kabatach na przyszłość.

Stanowczo sprzeciwiamy się nieogłoszeniu nowego naboru do klasy ratownictwa medycznego w Liceum Ogólnokształcącym CIX im. Heleny Modrzejewskiej, jedynego tego typu profilu w Warszawie, co wiąże się z wygaszaniem tego ciekawego profilu w tej szkole. Uważamy również, że zaniechanie naboru do trzech klas terapeutycznych Gimnazjum nr 96 przy ul. Wokalnej 1 i stworzenie tylko jednej klasy o profilu ogólnym jest błędem. Tego typu działania mogą spowodować odejście ze szkoły wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej i utratę kompetencji edukacyjnych dzieci, które nie poradziły by sobie w innych placówkach. Symbolicznym pozostaje fakt, że profil terapeutyczny Gimnazjum nr 96 był utworzony w czasach gminy Ursynów gdzie przewodniczącym rady był Wojciech Matyjasiak, obecny zastępca burmistrza dzielnicy Ursynów odpowiedzialny za ursynowską oświatę, który przyczynia się do wygaszenia tego samego profilu, który kilkanaście lat temu zakładał. Należy podkreślić, że obecne władze są negatywnie nastawione do demokratycznych form wpływania przez rodziców na to co dzieje się w placówkach oświatowych.

IV. Inne

Trzymamy za słowo Pana Burmistrza Roberta Kempę, który obiecał, że do końca kadencji cały Ursynów będzie objęty miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, choć należy w okresie 100 dni rada dzielnicy nie wystąpiła nawet z żadnym nowym wnioskiem do rady Warszawy o przystąpienie do sporządzenia nowych planów dla Ursynowa. O ile cieszy aktywność zarządu w sprawie mikro planów  dla działki edukacyjnej pod przedszkole przy ul. Tanecznej, to pozostaje niejasnym wysyłanie pism do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego z propozycjami analizowania zasadności zmiany planu dla działki na której położony jest kompleks handlowy Tesco na Kabatach.Brak jest konkretnych działań zmierzających do zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, które były zapowiadane przez niektórych polityków koalicji.

Mimo zapowiedzi nowych władz dzielnicy o utworzeniu wewnątrz urzędu dzielnicy zespołu, który będzie zajmie się przekształceniem gruntów w wieczyste użytkowanie nie widzimy na razie, żadnego efektu tych działań. Warto przypomnieć, że problem gruntów o nieuregulowanej prawnie własności dotyczy 148 ha terenów leżących w 13 ursynowskich spółdzielniach, co w dłuższym czasie spowoduje zastój w obrocie nieruchomości, które przy obecnym stanie prawnym nie mogą mieć zakładane ksiąg wieczystych.

Jesteśmy zaniepokojeni brakiem informacji na temat budowy ośrodka dla osób niepełnosprawnych w ramach budżetu partycypacyjnego oraz działań zarządu w sprawie ocalenia istnienia „Bazarku na Dołku”. Jedna i druga sprawa jest niezwykle istotna, a w szczególności ze względów społecznych, realizacja tej pierwszej inwestycji.

V. Pozytywy

Dostrzegamy również pozytywy w działaniach obecnego zarządu, choć wszystkie są związane z projektami przygotowanymi przez poprzedni zarząd lub były autorstwa radnych „Naszego Ursynowa”. Cieszymy się, że jeszcze w tym roku ruszy budowa pierwszego, samorządowego domu kultury na Ursynowie (przy ul. Puławskiej róg Kajakowej).  Inwestycja została przygotowana przez poprzedni zarząd dzielnicy oraz wieloletnie starania radnego NU Leszka Lenarczyka. Cieszy pozyskanie środków na wykup działki pod ul. Ciszewskiego bis(połączenie z Wilanowem), o które wnioskowała jeszcze rada dzielnicy poprzedniej kadencji. Cieszy planowana wcześniej budowa placu zabaw dla dzieci z niepełnosprawnościami przy przedszkolu Teligi. Pozytywnie odbieramy deklarację obecnego zarządu kontynuowaniabudowy Parku im. Cichociemnych (na górce Kazurce) oraz nowegoParku Polskich Wynalazców (Rosoła, Szolc-Rogozińskiego, Grzegorzewskiej). Pozostaje nam mieć nadzieje, że nie są to jedynie deklaracje.

VI. Podsumowanie

Biorąc to wszystko pod uwagę działania nowych władz to tylko zapowiedzi. Jak na razie mamy do czynienia z typowymi zagrywkami PR-owymi, bo i nie widać nowej jakości w rządzeniu i brak autorskich wniosków zarządu do budżetu  jest wymowny. Nieumiejętność przeprowadzenia sprawnej procedury wyboru zarządu i przewodniczącego rady dzielnicy, a przy tym próba naginania procedur do granic wytrzymałości, a nawet działania poza nimi, to poważne uchybienia, które kompromitują ursynowski samorząd. W pierwszym okresie działania obecnej koalicji uwidoczniła się niekonsekwencja w stosunku do tego co było prezentowane w kampanii wyborczej, w szczególności w zakresie zatrudniania swoich działaczy w urzędzie dzielnicy Ursynów. Okazało się, że hasła konkursów publicznych, transparentności,  były jedynie ozdobą partyjnych ulotek wyborczych. Z dużym prawdopodobieństwem można dziś stwierdzić, że wiele zapowiedzi, które padły z ust polityków koalicji, czy to z czasów kampanii, czy formułowania się koalicyjnego porozumienia, nie zostanie zrealizowane.

#####

Warszawa, dnia 25 kwietnia 2015 r.